Okazuje się, że wiele dużych przedsiębiorstw działających w Polsce oferuje pracownikom możliwość codziennego zjedzenia posiłku w cenie zaledwie 1 zł (i mamy tu na myśli dania z prawdziwego zdarzenia, a nie suchą bułkę). Na taki krok zdecydował się już m.in. Lidl, Amazon, Biedronka czy Zalando. Dlaczego? W jaki sposób finansowanie pełnowartościowego jedzenia w tak atrakcyjnej cenie kalkuluje się firmom zatrudniającym u siebie setki tysiące osób? W kolejnych akapitach odpowiadamy na te pytania.
Ulga ZUS na posiłki
Wielokrotnie pisaliśmy już o tym, że pracodawcy finansujący posiłki mogą skorzystać z ulgi ZUS do 450 zł na miesiąc na jednego pracownika. To całkiem spora kwota, która pozwala zapewnić pracownikom pełnowartościowe dania przez cały miesiąc (zwłaszcza że istnieją rozwiązania ułatwiające zakup dań w preferencyjnych cenach). Ze względu na to inwestycja w benefit żywieniowy wcale nie musi być dużym wydatkiem, ale może być wręcz sposobem na generowanie oszczędności. Więcej na temat ulgi ZUS na posiłki pracownicze przeczytasz w naszym artykule.
Benefit vs presja płacowa
Posiłki dla pracowników mogą też być tańszą alternatywą dla podwyżek wynagrodzeń. Są one objęte wspomnianą w poprzednim akapicie ulgą ZUS, dzięki czemu pracodawca ma możliwość oszczędzenia do sporej kwoty na każdą zatrudnioną osobę. Finansowane przez firmę posiłki są ulgą w budżecie domowym pracownika, dlatego ich otrzymanie może być dla niego finansowo równoznaczne z przyznaniem podwyżki. Przecież finalny efekt jest taki, że co miesiąc więcej pieniędzy zostaje w kieszeni pracownika, skoro nie musi on wydawać na jedzenie w pracy. Wbrew pozorom regularnie otrzymywany benefit żywieniowy może utrzymywać motywację i zaangażowanie pracownika nawet dłużej niż jednorazowy wzrost wynagrodzenia. W jaki sposób?
Człowiek szybko przyzwyczaja się do wzrostu stopy życiowej i przestaje realnie zauważać ponoszone wydatki (może też zniwelować je inflacja bądź kolejne skoki cenowe). Regularnie zamawiane posiłki są natomiast benefitem konsumowanym przez większość dni w miesiącu i pracownik niemal codziennie przypomina sobie o bonusie, który otrzymuje od firmy.
Zestawiając koszty benefitu żywieniowego oraz ulgę ZUS z kosztami wprowadzenia podwyżek w przypadku firmy zatrudniającej 500 pracowników, możemy wywnioskować, że benefit lunchowy to opcja pozwalająca zaoszczędzić nawet kilkaset tysięcy złotych rocznie.
Mniejsza rotacja pracowników
Posiłki dla z dofinansowaniem od pracodawcy są pożądanym benefitem wśród pracowników. Według badań Insight Lab i Pyszne for Business już w 2022 roku co czwarty Polak chciał, by jego pracodawca zaoferował mu świadczenia związane z jedzeniem w miejscu pracy1. Trudno się temu dziwić, skoro posiłek finansowany przez firmę to dla pracownika nie tylko odciążenie w codziennych wydatkach, ale również ogromna wygoda. Jeśli firma zapewnia pełnowartościowe, różnorodne i smaczne posiłki, to zatrudnione w niej osoby szybko przyzwyczajają się do komfortu, jakim jest codzienna możliwość zjedzenia lunchu lub przekąski, której nie trzeba przygotowywać wcześniej w domu. Taki benefit niewątpliwie ułatwia zatrzymanie w organizacji pracownika. Co więcej, firmy oferujące posiłki z dofinansowaniem uchodzą za nowoczesne i dbające o pracowników oraz ich dobrobyt, Dzięki temu skutecznie budują wizerunek dobrego pracodawcy, a co za tym idzie, nie mają problemów z ciągłą rotacją pracowników.
Zmniejszenie kosztów rekrutacji
Z tej samej przyczyny firmy oferujące benefit żywieniowy ponoszą niższe koszty rekrutacji. Po prostu ludzie chcą u nich pracować i rzadziej rezygnują ze swoich stanowisk, mając możliwość zjedzenia smacznego i pożywnego lunchu w czasie pracy. Atrakcyjne cenowo posiłki potrafią przekonać niejednego do wybrania pracodawcy, który oferuje benefit lunchowy. To wszystko sprawia, że rekrutacja trwa krócej, kandydaci do pracy znajdują się szybciej, a organizacja rzadziej musi inwestować w kosztowne kampanie employer brandingowe.
Wydajniejsza praca
Finansowanie pracownikom posiłków ma też pozytywny wpływ na ich efektywność i wspiera wydajniejszą pracę. To proste — bogate w składniki odżywcze dania mają pozytywny wpływ na zdrowie i ogólne samopoczucie, a także dodają energii do pracy. Badania przeprowadzone przez Health Enhancement Research Organization (HERO) pokazują, że wydajność pracy osób, które regularnie spożywają zdrowe posiłki, wzrasta o 25%. Duże fabryki, wielkopowierzchniowe magazyny, centra logistyczne — to organizacje, dla których podnoszenie wydajności jest priorytetem. Ze względu na to inwestycja w posiłki pracownicze pozwalające śrubować efektywność pracy, zrobić więcej i lepiej w krótkim czasie, jest dla nich opłacalna, nawet jeśli zatrudniony ma zapłacić za danie jedynie symboliczną złotówkę.
Odpowiedź na pytanie zadane w tytule artykułu brzmi — finansowanie pracownikom posiłków, które kosztują ich zaledwie złotówkę, opłaca się pracodawcom dlatego, że pozwala generować oszczędności w innych obszarach, a nawet wyrabiać lepsze normy. Benefit lunchowy korzystnie wpływa na wydajność pracy, obniża rotację pracowników i koszty rekrutacji, może stanowić alternatywę dla podwyżek pensji, a także jest objęty znaczną ulgą ZUS. Rozważasz wdrożenie takiego benefitu pracowniczego u siebie? Skontaktuj się z nami, a pokażemy Ci, jak organizować posiłki dla pracowników w sposób, który będzie satysfakcjonujący dla całej Twojej firmy.
- Raport Food Trendów Pyszne.pl 2022. Fakty, liczby i trendy dotyczące jedzenia, s. 67.